Seks pozycje. Kamasutra – czy warto się tak męczyć?

„Karo,
Mój chłopak wciąż namawia mnie do próbowania nowych pozycji w łóżku.
Nie bardzo mi się to podoba. Lubię kochać się normalnie. 
Poza tym nie jestem zbyt sprawna i te wszystkie wygibasy z Kamasutry przerażają mnie.
Kiedy się godzę czuję się spięta i to wcale nie jest przyjemne.
O co chodzi z tymi pozycjami?
Czy naprawdę warto ich próbować?
A może to ze mną jest coś nie tak”
Ania, 28 lat

Category: Seks z KARO TV
O autorze
- jestem tu, aby Twoje życie stało się bardziej seksowne. Zapraszam Cię do eksplorowania dziesiątek inspirujących wpisów na mojej stronie! Seks to więcej niż myślisz :)

Zapisz się na Listy od Karo aby nie przegapić żadnego odcinka Sex & Love TV

2 komentarze

Możesz użyć pseudonimu zamiast prawdziwego imienia!

  • Monika
    Reply

    Po oglądnięciu Twojego filmu mam wrażenie, że dopiero z obecnym partnerem moja potrzeba bliskości jest na tyle zaspokojona, że to ja sama proponuję także te bardziej wyuzdane pozycje. Bojgu nam zwiekszaja one doznania a ja cieszę się gdy widzę jak moja ‚dzika’ strona działa na mojego faceta ;> Mam to szczęście, że jest niespowicie czuły na codzień, i myslę, że to też mocno wpływa na to jak się z nim kocham.
    Ulubiona pozycja? to zależy, ale ostatnio bardzo polubiłam od tyłu, ale taka, że to partner leży 😉
    Pozdrawiam.

  • Aleksandra
    Reply

    Oglądając ten filmik, naszły mnie refleksje. Mam wrażenie, że większość kobiet w seksie pragnie przede wszystkim bliskości i czułości. I zawsze mnie to dziwiło. Ale nie wiem, czy to, że one tego pragną, czy to że ja mam inaczej…? Odkąd pamiętam, dla mnie seks i miłość to były dwie różne rzeczy, w seksie pragnę spełnić swoje potrzeby seksualne i być po prostu dzika. Eksperymenty? Jak najbardziej! Miłości i czułości wymagam poza łóżkiem i dostaję tego sporo. Ale w łóżku wymagam czegoś zupełnie innego. Do niedawna nie lubiłam jak partner mi mówił „kocham cię” podczas seksu, ale zmieniłam ostatnio perspektywę i już mi nie przeszkadzają. Z jednej strony cieszę się, że oddzielam seks od miłości, ale z drugiej strony mam wrażenie, że coś tracę…