„Karo,
Odkąd pamiętam zawsze miałem duże potrzeby seksualne. Dla większości moich partnerek (było ich parę) zbyt duże. Nie ukrywam, ze zdarzały mi się zdrady z tego powodu.
Teraz jestem od trzech lat ze wspaniałą kobietą. Chcę być dla niej wspaniałym kochankiem. Takim, aby chciała kochać się ze mną codziennie.
Możesz polecić mi jakieś sprawdzone sposoby, aby rozpalić kobietę? Będę wdzięczny.
Daniel, lat 30”
Drogi Danielu
Dziękuję Ci za Twoje pytanie i ciesze się, że chcesz rozwijać swoją ars amandi (sztukę kochania).
To zawsze jest dobry pomysł 🙂
Na początek zachęcam Cię do kilku chwil refleksji nad swoim życiem seksualnym.
Czym są seksualne potrzeby?
Mogę śmiało zaryzykować twierdzenie, że niewiele_elu z nas jest świadomych swoich potrzeb związanych z seksualnością.
Czy seksualną potrzebą nazywamy:
- pragnienie ulgi, które następuje po orgazmie (lub wytrysku),
- chęć spędzenia czasu w fizycznej, przyjemnej bliskości z ukochaną osobą
- potrzebę dotykania, pieszczenia, figlowania, czerpania przyjemności z przebywania w stanie podniecenia wspólnie z drugą równie podnieconą osobą
- rozładowania napięcia po ciężkim dniu
- i tak dalej i tak dalej …
Warto wiedzieć czego tak naprawdę pragniemy.
Często bowiem jesteśmy przywiązani do jednego seksualnego schematu, który powtarzamy przez całe życie.
Tymczasem nasza seksualność jest wielowymiarowa i podlega ciągłym zmianom.
Zachęcam Was do tego, aby poznać ją i tym samym siebie, jak najlepiej.
Wszystkie potrzeby, które wymieniłam powyżej są ok.
Nie ma lepszych czy gorszych powodów, aby uprawiać seks.
Pod warunkiem, że jesteśmy szczerzy ze sobą w tym, o co nam naprawdę chodzi.
Bo do tanga trzeba dwojga …
Znając swoje prawdziwe potrzeby, z powodu których pragniemy seksualnego kontaktu możemy spróbować poznać potrzeby naszej_ego partnerki_era.
Dowiadując się czego pragnie od seksu Twoja partnerka, Danielu masz większą szansę znaleźć sposób jak ją rozpalić, niż studiując sekretne miłosne techniki (których nie sposób przecenić)
Jeśli zastanawiasz się, jak zacząć rozmowę na ten temat zachęcam Cię do przeczytania tego Listu od Karo.
A na koniec zdradzę Wam sekret:
Prawda i autentyczność to potężne afrodyzjaki!
Też tak myślicie?
Czy odkryliście już swoje potrzeby w seksie?
Jakie pragnienia zaspokajacie seksem?
Napiszcie w komentarzach pod spodem.
A jeśli podobał Wam się ten list – prześlijcie go znajomym, udostępnijcie gdzie trzeba 🙂
Pozdrawiam i życzę seksownego świątecznego czasu
Karo
Dzięki Karo za ten tekst. „Mam swoje potrzeby” to tekst, który słyszałam nie jeden raz. Ale co to za potrzeba, do spełnienia której potrzeba drugiej osoby? Bo jak nie to co? Zdrada?
Czytając ten teks dochodzę do wniosku że mam wiele do przemyślenia. Wydawało mi się oczywiste, że potrzeby seksualne są naturalne i że po prostu mam prawo do seksu. Ale co to znaczy „seksualna potrzeba”? To daje do myślenia …
mój partner seksualny bardzo chętnie rozmawia ze mną o seksie. Lubię to. Dzielimy się tym co sprawia nam przyjemność i wspólnie dostrzegamy nad czym warto by było popracować. To nas bardzo rozwija. Fajne jest także wypracowanie języka, który nie traktuje brutalnie o seksualności i tak np. moja wagina to Joni, a jego „przedłużenie duszy” to Linga. Niesamowicie jest… Polecam!