Skąd pomysł na Trening Przyjemności?
Pomysł treningu aktywnej przyjemności powstał z potrzeby, aby w moim życiu pojawiło się więcej aktywności fizycznej.
Moje ciało domaga się ruchu i (tak, tak) ćwiczeń fizycznych. Przez ostatnie kilka lat wiele zrobiłam, aby zaakceptować swoje ciało takie, jakim jest. Wcześniej katowałam się treningami i dietami i nigdy nie byłam naprawdę zadowolona z tego, jak wyglądam.
Ćwiczenia fizyczne kojarzyły mi się z wysiłkiem, bólem i nadwyrężaniem się, po to, by osiągnąć wymarzony cel. Przyjemny był tylko moment wyjścia z sali treningowej z poczuciem, że „udało się to przeżyć”.
W pewnym momencie weszłam na drogę osobistego rozwoju w obszarze seksualności. Pożegnałam się z presją i odkryłam potencjał własnego ciała do odczuwania przyjemności. Nawiązałam miłosną relację ze swoim ciałem, co miało ogromny wpływ na jakość moich intymnych relacji oraz życia seksualnego.
Jak ćwiczyć z przyjemnością?
W pewnym momencie poczułam jednak, że czas zadbać ponownie o swoją fizyczną kondycję i sprawność, ale już z nowego miejsca. Kupiłam sobie karnet do fitness klubu i zaczęłam chodzić na zajęcia.
„Dalej, dalej, jeszcze 5 minut” „Walcz, walcz, dasz radę” „Nie odpuszczaj, jeszcze 7 brzuszków”
Naprawdę nie można inaczej? Długo trwało zanim udało mi się postawić przyjemność wysoko na liście priorytetów. Po drodze natrafiłam na sporo przekonań gloryfikujących wysiłek, cierpienie i niewygodę. I teraz chcę aby aktywność fizyczna była wyrazem miłości do siebie i była przyjemna.
Czy to jest możliwe?
To jest moje wyzwanie! Godzina fizycznego treningu codziennie. Treningu, którego każda minuta jest przyjemnością.
Olala! Spodziewajcie się relacji i trenujcie przyjemność razem ze mną!
WIĘCEJ TRENINGÓW PRZYJEMNOŚCI ZNAJDZIESZ TUTAJ
Mam pytanko do autora – Jak myślisz co będzie dalej?
Nie bardzo rozumiem pytanie 😉