Karo nie lubi seks poradników! Dowiedz się dlaczego

Tak, nie lubię poradników o seksie. I nie polecam. A dlaczego – dowiesz się poniżej w mojej odpowiedzi na list Meli

„Droga Karo, czytam Twoje listy regularnie i bardzo je lubię. Mam stałego partnera od roku i jestem szczęśliwa. Czasem jednak zdarza się, że mój ukochany wcale mnie nie pociąga. Nie znoszę też, kiedy chce bym go pieściła. Wolę sama to inicjować i wtedy jest najpiękniej. Czuję jednak jakiś wewnętrzny przymus, żeby jednak dać mu pieszczoty, gdy tego chce. Zwłaszcza jeśli wcześniej on cały czas dbał o moją przyjemność. Wiem, na poziomie głowy, że nic nie muszę, jednakże tutaj czuję, że coś nie jest w porządku gdy odmawiam, gdy nie chcę. A gdy tak czuję tym bardziej nie chcę! Potrzebuję więcej wolności w seksie. Chcę też, żeby mój ukochany był bardziej pewny siebie. Bo gdy jest niepewny i mówi, że czuje, iż on mnie nie pociąga to ręce mi opadają. I w ogóle wszystko mi wtedy opada. Nie wiem jak to ugryźć. Jak poczuć więcej wolności w seksie? Związku? Życiu? Jak pozwolić sobie, tak naprawdę i szczerze, że dziś, skoro on ma ochotę, ja nie muszę robić nic???” Mela

Melu,

Jestem Ci ogromnie wdzięczna, że napisałaś ten odważny i piękny list. Wiem, że opisujesz swoje własne doświadczenie ale jestem pewna, że mówisz w imieniu wielu kobiet.

I cieszę się, że obdarzyłaś mnie tak dużym zaufaniem, aby się zwierzyć.

Kiedy zaczęłam czytać Twój list, to zanim doczytałam do końca wiedziałam, że będę chciała zacząć odpowiedź od podkreślenia wagi odnalezienia swoich najgłębszych pragnień w seksie i intymnych relacjach.

Kiedy rozpoznamy i nazwiemy swoje najgłębsze pragnienia to zyskujemy wewnętrzny kompas, dzięki któremu wiemy, dokąd iść, jakie podejmować decyzje, jakim sytuacjom mówić TAK, a jakim NIE.

Mówiąc NAJGŁĘBSZE PRAGNIENIA mam na myśli pragnienia, które zwykle leżą ukryte na dnie naszego serca, przykryte grubą warstwą przekonań i mitów o tym, czego powinnyśmy pragnąć.

Często spędzamy życie buntując się przeciwko temu, co powinnyśmy i brakuje nam już energii, na odgrzebanie naszych głębokich pragnień.

Chciałam Cię zatem Melu ośmielić do tego, aby poszukać swoich najgłębszych pragnień w seksie i intymnych relacjach.

Ale czytając dalej zobaczyłam, że Ty znalazłaś już to najgłębsze pragnienie.

Znalazłaś, nazwałaś i przywołałaś.

Napisałaś: „Potrzebuję więcej wolności w seksie”

Gratuluję! Połowa drogi (i to ta trudniejsza) już za Tobą.

WOLNOŚĆ!

Czym jest dla Ciebie wolność, Melu?

Wyobraź sobie, że jesteś wolna w swojej relacji. Wyobraź sobie, że jesteś wolna w seksie. Do czego jesteś wolna? Wolność to odważne pragnienie. Szczególnie w związkach 🙂

„Związek” nawet lingwistycznie zdaje się być zaprzeczeniem wolności.

Jak zatem tworzyć przestrzeń dla WOLNOŚCI w naszych ZWIĄZKACH?

Głęboko wierzę w to, że pierwszym krokiem do wolności jest TRANSPARENTNOŚĆ.

Piszesz, że nie znosisz, kiedy Twój partner chce żebyś go pieściła, że wolisz kiedy inicjatywa wychodzi od Ciebie. Ale równocześnie czujesz się niekomfortowo, kiedy odmawiasz, zwłaszcza kiedy partner dba o Twoją przyjemność. I tutaj właśnie pojawia się miejsce na transparentność.

Proponuję Ci, abyś przyjrzała się najpierw temu, co to dokładnie znaczy, że partner dba o Twoją przyjemność:

  • Czy robi to, o co go poprosisz?
  • Czy rozpoczyna pieszczoty na Twoją prośbę?
  • Czy pieści Cię dokładnie tak, jak lubisz, i wtedy, kiedy chcesz, zgodnie z Twoimi wskazówkami

Czy raczej z własnej inicjatywy

  • „zajmuje się Tobą”,
  • „stara się dać Ci przyjemność”,
  • „poświęca Ci dużo czasu, energii i uwagi”?
  • … a potem prosi o rewanż?

A teraz uwaga!

Kiedy prosimy drugą osobę, o to, aby coś dla nas zrobiła i ona się godzi to możemy przyjąć, że powstaje między nami pewnego rodzaju zobowiązanie.

Kiedy prosimy możemy się spodziewać, że sami też zostaniemy o coś poproszeni.

To cudowna dynamika bycia w służbie dla siebie nawzajem.

Jeśli natomiast jeden z partnerów daje „nieproszony”, to możemy założyć, że robi to również dla własnej przyjemności i zobowiązanie w tym momencie nie powstaje.

Ujrzenie w naszej intymnej relacji tej subtelnej różnicy między jednym i drugim wymaga sporej odwagi i radykalnej szczerości. Przede wszystkim przed sobą samym.

Taką radykalną szczerość nazywam właśnie TRANSPARENTNOŚCIĄ.

Być transparentnym w seksie to znaczy znać dokładnie swoje intencje i wyrażać je drugiej osobie szczerze i klarownie.

Jeśli rozpoczynam pieścić ukochanego ponieważ to jest właśnie to, na co mam ochotę to nie będę oczekiwać odwzajemnienia. Radością będzie samo przyjęcie pieszczot. Satysfakcją – przyjemność, jaką mam z kontaktu z ukochaną osobą.

Jeśli zaczynam pieszczoty licząc na to, że po nich nastąpi „ciąg dalszy” albo odwzajemnienie i nie komunikuję tego jasno, nawet przed sobą samą, to istnieje duże prawdopodobieństwo że druga strona odbierze to, jako presję.

Całą sytuację komplikuje fakt, że zostaliśmy wytrenowani do tego, aby żyć w dobrej komitywie z PRESJĄ.

Mamy cała masę przekonań i strategii, które wskazują, że PRESJA jest właściwie dla nas dobra. Obecnie, kiedy coraz popularniejszy jest temat osobistego rozwoju, ten trening przybiera wyjątkowo perfidną i wyrafinowaną formę.

Przyjrzyjcie się choćby popularnym poradnikom na temat czego, w seksie i relacjach, pragną kobiety, a czego mężczyźni:

  • o różnicach między męską seksualnością a kobiecą.
  • o naukach, jak pieścić kobietę, żeby „otworzyła się na więcej”.
  • o tym, jak dbać o potrzeby partnera, ale ten był bardziej chętny aby zaspokajać nasze.

Tak, wiem, że te strategie często działają. I że dzięki poradom typu „nie mów mu, że fantazjujesz o innym, to zabije jego ego” albo „musisz pieścić ją minimum przez 40 minut zanim będziesz mógł w nią wejść” wiele związków zostało cudownie uratowanych.

I tym wszystkim, którzy pragną stosować te strategie życzę powodzenia!

Ale ty Melu, jeśli już wiesz, że Twoim głębokim pragnieniem jest WOLNOŚĆ to szybko zobaczysz, że żadna strategia nie będzie w stanie tej potrzeby zaspokoić. Z mojego doświadczenia wynika, że pierwszym krokiem do wolności jest szczerość przed samym sobą.

A kolejnym – porzucenie strategii.

Pozdrawiam Cię Melu serdecznie i życzę wiatru w skrzydłach ♥

Wasza Karo

P.S. Jeśli podobał Ci się ten list to prześlij go dalej do swoich przyjaciół i znajomych. Niech oni również dołączą do naszego seksownego grona.

Karo nie lubi seks poradników! Dowiedz się dlaczego

| Listy od Karo | 0 komentarzy
O autorze
- jestem tu, aby Twoje życie stało się bardziej seksowne. Zapraszam Cię do eksplorowania dziesiątek inspirujących wpisów na mojej stronie! Seks to więcej niż myślisz :)

Zapisz się na Listy od Karo aby nie przegapić żadnego odcinka Sex & Love TV

Możesz użyć pseudonimu zamiast prawdziwego imienia!